Hermiona wstała o godzinie 7:00. To już dziś! Dzisiaj wraca do Hogwartu! Wspominałam wam, że Miona strasznie się zmieniła? Jeśli nie to już mówię. Przez te wakacje zaokrągliły jej się biodra i dekolt, miała piękna sylwetkę, płaski brzuch i widoczne mięśnie. Rysy twarzy się zaostrzyły, w brązowych oczach pojawiły się złote przebłyski (jeśli wiecie o co mi chodzi. -dop. Aut.) , jej włosy zrobiły się ciemno brązowe i bardziej się wyprostowały, co oznaczało, że nie miała już szopy, tylko lekkie fale, które ciągły się aż do połowy pleców. Charakter też jej się zmienił. Wyostrzył jej się język. Jeśli ktoś ja zaczepił albo odezwał się niestosowanie, ona odpłacała pięknym za nadobne.
Po II bitwie o Hogwart Herm zerwała z Ronem. Stwierdziła, że stać ją na lepszego chłopaka. Weasley na początku kłócił się, zarzucał jej zdradę i nie odbywał się do niej, ale po czasie zostali znów dobrymi przyjaciółmi. Hermiona wstała z łóżka i ruszyła do łazienki.
Po II bitwie o Hogwart Herm zerwała z Ronem. Stwierdziła, że stać ją na lepszego chłopaka. Weasley na początku kłócił się, zarzucał jej zdradę i nie odbywał się do niej, ale po czasie zostali znów dobrymi przyjaciółmi. Hermiona wstała z łóżka i ruszyła do łazienki.
Wzięła długą i relaksującą kąpiel. Po niej weszła do garderoby.
Pomalowała oczy tuszem i kredką, usta musnęła malinowym płaszczykiem i była gotowa. Zeszła do jadalni, a skrzatka w fioletowej, brudnej sukieneczce przyniosła jej śniadanie. Tak Hermiona Granger ma skrzata. Sama nie wiedziała czemu kiedyś tak jej to przeszkadzało, że są ubezwłasnowolnione. Teraz ją to nie obchodzi. Taka kolej rzeczy. Zjadła kilka tostów z dżemem, wypiła kawę i zobaczyła na zegarek. Była już 10:00. Poszła na górę sprawdzić czy wszystko spakowała. Okazało się, że zapomniała wziąć ubrań, które mogą jej się przydać na imprezy. Jednym ruchem różdżki znalazły się one w kufrze. Drugim zmniejszyła bagaż do rozmiarów pączki zapałek i włożyła do torebki. Zeszła na dół, zamknęła i zabezpieczyła zaklęciami dom. Weszła do jakiejś pustej i ciemnej uliczki i aportowała się w okolice dworca King's Cross. Weszła na dworzec, przeszła przez barierkę i zaczęła szukać czarnej i dwóch rudych czupryn. Zaczęła się do nich przeciskać. Gdy miała już ich dość blisko poczuła tylko jak ktoś wiesza się na jej szyi.
-Mionka! Jak dobrze Cię widzieć!
-Cześć Ginny, hej chłopcy! Was też miło widzieć!
Po przywitaniu się z chłopakami poszli szukać wolnego przedziału. Weszli do niego i rozsiedli się. Rozmawiali o wakacjach, gdy drzwi się otworzyły, a do przedziału wszedł Malfoy ze swoim kumplem.
-No proszę, proszę. Kogo my tu mamy. Grzmotter, rude wiewióry i nasza królowa szlamu!
-Zamknij się Malfoy!
Krzyknął rudzielec i już wstawał, by walnąć go jakimś zaklęciem (no nie dosłownie walnąć! xd -dop. Aut.) , ale zatrzymała go Miona.
-Malfoy, rozumiem, że ty i twój kumpel gardzicie szlamami i zdrajcami krwi, ale to nie znaczy, że taki ulizany dupek, będzie mi przeszkadzał w rozmowie z przyjaciółmi. A teraz wypad stąd!
I zanim ktokolwiek się połapał, Harmonia wypchnęła niechcianych ślizgonów z przedziału.
-Widziałeś to diable? Ona mnie wywaliła z przedziału! Ona chyba nie wie z kim zdziera!
-Dobra, dobra, Dracze! Chodźmy się przebrać, bo już dojeżdżamy do Hogsmeade.
-Jasne, Jasne. Chodźmy.
I ruszyli.
-Mionka! Jak dobrze Cię widzieć!
-Cześć Ginny, hej chłopcy! Was też miło widzieć!
Po przywitaniu się z chłopakami poszli szukać wolnego przedziału. Weszli do niego i rozsiedli się. Rozmawiali o wakacjach, gdy drzwi się otworzyły, a do przedziału wszedł Malfoy ze swoim kumplem.
-No proszę, proszę. Kogo my tu mamy. Grzmotter, rude wiewióry i nasza królowa szlamu!
-Zamknij się Malfoy!
Krzyknął rudzielec i już wstawał, by walnąć go jakimś zaklęciem (no nie dosłownie walnąć! xd -dop. Aut.) , ale zatrzymała go Miona.
-Malfoy, rozumiem, że ty i twój kumpel gardzicie szlamami i zdrajcami krwi, ale to nie znaczy, że taki ulizany dupek, będzie mi przeszkadzał w rozmowie z przyjaciółmi. A teraz wypad stąd!
I zanim ktokolwiek się połapał, Harmonia wypchnęła niechcianych ślizgonów z przedziału.
-Widziałeś to diable? Ona mnie wywaliła z przedziału! Ona chyba nie wie z kim zdziera!
-Dobra, dobra, Dracze! Chodźmy się przebrać, bo już dojeżdżamy do Hogsmeade.
-Jasne, Jasne. Chodźmy.
I ruszyli.
*************
-Woooow! Miona! Jak ty to zrobiłaś?
Wiewióra nie mogła się nadziwić.
-No wiesz, opanowanie to podstawa!
I wszyscy wybuchnęli śmiechem.
-A widzieliście... hahahha... jego... hahha... minę? hahha... Jakby Her... hahaha... Hermiona go... hahaha.. W łeb... Ka... hahhaa... Kapciem jebła... Hahaha
Tym razem to Harry się odezwał, przez co wszyscy znowu wybuchli śmiechem.
Gdy już się uspokoili, zauważyli, że już są prawie na miejscu.
-Dobra, dobra! Ubierajmy się w szaty, bo dojeżdżamy do Hogwartu.
I wszyscy po słowach Ginny zaczęli się ubierać.
***********
Ma peronie było jak zwykle tłoczno. Hagrid krzyczał, by pierwszoroczniaki przyszły do niego, bo oni, jak każe zwyczaj, musieli przepłynąć łódkami przez jezioro. Starsze klasy jechały do szkoły powozami, ciągniętymi przez testrale*. W jednym z nich siedział Draco wraz z Blaisem, Pansy i jeszcze trzema uczniami, których żadne z naszych gryfonów nie znało.Usiedli więc do drugiego powozu. Dosiedli się do nich Luna Loovegood i Nevill Longbottom. Siedzieli przez cały czas gawędząc o tym jak to będzie w Hogwarcie w tym roku.
***********
Kiedy Miona i reszta rozmawiali o nowym roku szkolnym, w innym powozie szóstka ślizgońskich uczniów rozmawiała o bardziej wesołych rzeczach niż szkoła - mianowicie "Imprezy"!
-Ej wszyscy! Jesteśmy na miejscu!
Zabini wyrwał wszystkich z tej jakże ciekawej pogawędki. Wszyscy zabrali swoje rzeczy i ruszyli w stronę zamku. Pan, Smok i Diabeł weszli do WS <Wielkiej Sali>, usiedli przy stole ślizgonów i czekali na rozpoczęcie.
***********
Hermiona siedziała z przyjaciółmi przy stole Gryfonów, czekając na trzy osoby, które miały się pojawić, by dowiedzieć się kim one są. Przydzielanie pierwszych klas właśnie się skończyło!
-Moi drodzy! Powitajmy również dwie piękne i urocze damy, które chodziły do szkoły Beaxbatons i chłopca z dumnego Durmstrangu, którzy od dzisiaj będą uczęszczać do naszej szkoły na siódmy rok! A teraz przydzielimy ich do domów. Zapraszam do mnie Isabellę...
__________________________________________________________
No to na dziś chyba koniec! Mam nadzieję, że wam się podoba.
Chcę was przeprosić za to, że tak długo mnie nie było.
Myślę, że mi wybaczycie.
Nie wiem kiedy kolejny rozmiar, bo w tym roku mam testy.
Wiecie 3 klasa gimnazjum to nie przelewki.
Ale wydaje mi się, że na nowy rozdział, nie będziecie musieli już tak długo czekać.
~Pozdrawiam Isabel